Gadżety dla anglisty. #IoveFlyingTiger
Hej,
weekend w Toruniu zaowocował kolejną już wizytą w sklepie Flying Tiger. Postanowiłam, że będę małym paparazzo i zrobię Wam zdjęcia rzeczy, w które warto się zaopatrzyć na nowy rok szkolny. Uprzedzam, że wybrałam jedynie ułamek najlepszych według mnie gadżetów – zachęcam przejść się i zobaczyć co jest teraz w ofercie. A jest tego cała masa! Portfele drżyjcie ?
Zaczynamy od kalendarza – fajny, czytelny rozkład – tydzień na dwóch stronach, miejsce na plan lekcji, notatki, zapisany na gumkę. Cena 12zł.
Do zakupu są też duże tablice (format A4) z dniami tygodnia i pisakami suchościeralnymi w zestawie. Myślę, że fajnie sprawdzą się w małych salach lub w szkołach językowych. Każda grupa może zapisywać na nich ważne wydarzenia całego tygodnia. Cena 10zł.
Możemy również zakupić mini tablice w dwóch wersjach. Pierwsza jest mniejsza, druga większa i różnią się sposobem postawienia. W zestawie jest kreda. W małych grupach można pokusić się o zakupienie zestawu i poprosić młodszych uczniów o zapisywanie słów. Ale starsi też mogą mieć niezłą frajdę – wszystko zależy do czego chcielibyśmy ich użyć. Duża tablica ma służyć do zapisu menu – świetny pomysł na lekcję o jedzeniu. Cena 4zł mała. 10zł duża.
Kojarzycie słodkie „quiet critters? Jeśli nie popatrzcie na obrazek niżej:
źródło : https://pl.pinterest.com/pin/256775616234337117/ |
Możecie się zaopatrzyć w rzeczy do zrobienia tych małych sworków we Flying Tiger!
Oczy w dwóch wersjach – z rzęsami lub bez – 6zł za opakowanie.
Różne rodzaje, kolory i wielkości pomponików – zestaw 6zł.
Zestaw pomponików i wyciorów ? zestaw za 10zł.
Macie małych uczniów, którzy mają problem z przełamaniem się w mówieniu? Pewnie tak. Z pomocą pędzą oczy na palce. Doskonale wiemy, że gdy uczeń ma pacynkę lub inny gadżet łatwiej mu się rozgadać. 1 opakowanie (4 pary oczu) 6zł.
Kalambury 10zł – niestety nie było możliwości zajrzenia do środka.
Memo – kto go nie lubi? Wersja zwierzątka i ich odciski – bardzo spodobał mi się ten pomysł. 50 elementów w środku – 12zł.
Kolejna kultowa gra – Guess who? Cena 10zł
Memory w wersji zrób to sam. Cena 10zł.
Zestaw kostek do gry – ich nigdy nie jest za wiele Cena za 12 kostek 8zł.
Klocki, których chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Tania alternatywa dla Jengi. W dodatku kolorowe. O ich zastosowaniu na lekcji znajdziecie wpis u English Freak KLIK. Polecam gorąco – cena 15zł.
Kolejne must have nauczyciela – fantazyjne kostki. Każdy z nas je zna i kocha. Ja nie wyobrażam sobie bez nich zajęć. We wpisie Karoliny Lubas KLIK znajdziecie 5 wspaniałych pomysłów na ich wykorzystanie. Cena 20zł.
Te magnesy są dostępne chyba cały czas, a świetnie sprawdzają się na zajęciach. Za ich pomocą możecie tworzyć mini komiksy na tablicy. W zestawie z pisakiem suchościeralnym. Cena 6zł.
Zestaw gumek do mazania, który może posłużyć do nauki liczb i nazw zwierzątek. Jeśli kupimy dwa zestawy możemy ćwiczyć liczby 0-99. Cena 6zł za zestaw.
Masa mocująca 6zł.
Gigantyczne gumki do mazania bardzo dużych błędów (są gigantyczne) ? Cena 1zł za sztukę.
Zestaw patyczków drewnianych w różnych rozmiarach. Do gry Kaboom jak znalazł. Pomysły na ich zastosowanie na blogu English Freak KLIK oraz na blogu Karoliny Lubas TU, TU, TU oraz TU. Zestaw 6zł.
Już widzę ten las rąk chętnych na pokazanie czegoś za pomocą tego wskaźnika ? Cena 10zł.
Filmowy klaps – to dopiero gadżet! Na zajęciach możemy nakręcić krótki filmik. Frajda gwarantowana. Cena 10zł.
No dobra, przyznać się – kto nie krzyknie czasem na zajęciach? Gardło zdarte i po co? Przecież można zakupić megafon. Uczniowie zdębieją jak Was zobaczą z megafonem, a może raczej usłyszą. Ale ten megafon dobrze sprawdzi się też na zajęciach w terenie. Nie będzie opcji „ale ja nie słyszałem”. Cena 40zł.
Shopping time – wózki i koszyki! Fajne, duże i porządne. Na lekcje o zakupach jak znalazł. Wózek 20zł, koszyk 12 zł.
No i na koniec stempelki. Kto ich nie lubi? Bo ja uwielbiam ? Do wyboru liczby i symbole matematyczne 8zł, literki 15zł i zestaw do robienia pieczątek 10zł.
I to tyle. Albo aż tyle? Jest tego znacznie więcej. Inspiracji na zajęcia znajdziecie mnóstwo.
A Wy co ostatnio kupiliście? Jakie inne fajne rzeczy udało Wam się upolować we Flying Tiger?
See you,
Sylwia
świetny post, mega fajne rzeczy…bez niego miałabym zdecydowanie więcej pieniędzy :DDD ale mimo wszystko…. Dziękuję!!! ;)))
Dziękuję 🙂 oj, mój portfel też cierpi przy kasie 😉